20. kolejka: MKS Kluczbork - Stal Mielec

20. kolejka: MKS Kluczbork - Stal Mielec

Pozornie nad sobotnim spotkaniem ze Stalą Mielec nie ma się co zbytnio rozwodzić. Jeśli w następnym sezonie MKS Kluczbork zamierza nadal grać w Nice 1 lidze, jego piłkarscy reprezentanci muszą zacząć wygrywać. Mało tego! Biało-niebiescy punktować muszą regularnie, a już na pewno wykorzystując atut własnego boiska. 12 oczek na koncie i miano "czerwonej latarni" ligowej tabeli samo z siebie zmianie nie ulegnie.   

Pierwszy w nowym roku występ na Stadionie Miejskim będzie ku temu najlepszą okazją. Stal Mielec do futbolowych tuzów zaplecza ekstraklasy z pewnością nie należy. Cel drużyny pierwszoligowego beniaminka jest bardzo zbliżony do tego kluczborskiego. Mielczanie czują zapewne większy komfort przed lądowaniem przy Sportowej. W tabeli wyprzedzają MKS o 8 punktów i posiadają w zanadrzu jeszcze jedno spotkanie zaległe, a to sprawia, że dziś znacznie bliżej im do utrzymania. Szkoleniowiec gości zdaje sobie jednak sprawę, co czekać go może sobotę.

- Jeżeli ktoś uważa, że do Kluczborka się jedzie i zabiera się punkty, to się grubo myli. Nie sugerujemy się punktami i  miejscem w tabeli. To bardzo dobry zespół, grający w piłkę. My tam jedziemy na wojnę, o ciężkie punkty walczyć. Dla nich to mecz o życie, o być albo nie być. Musimy mieć tego świadomość - mówi dla swego serwisu Zbigniew Smółka.

Trener Tomasz Asensky mimo ostrza na gardle starał się nie nakładać na swą drużynę jakiejś specjalnej presji. - Właśnie naprawiam młynek do kawy, który się nam zepsuł - mówił w czwartkowy wieczór. - Rywalem zajmowaliśmy się już we wtorek. Mieliśmy sporo materiałów na jego temat, które pomogły nam w tak zwanym "rozpracowaniu". Oczywiście wszystko jak zwykle zweryfikuje boisko, ale czeka nas jeszcze długa i obszerna analiza jego poczynań. Chłopcy są  świadomi tego, o co będą grać. Solidnie przepracowaliśmy ostatni mikro-cykl i wszystko mamy pod kontrolą. Udało nam się zorganizować przedmeczowy rozruch w warunkach meczowych, to znaczy przy światłach i w godzinie spotkania. To także duży plus na drodze przygotowań do starcia ze Stalą - relacjonuje już bardzo poważnie.

W kadrze naszego pierwszoligowca w odniesieniu do zaległego meczu z Miedzią Legnica nie zaszły żadne poważniejsze zmiany. Ciągłym nieobecnym pozostaje jedynie Michała Szewczyk, a napomnienia w postaci żółtych kartek zebranych przed tygodniem nikogo z bitwy ze Stalą nie eliminują. Sztab szkoleniowy zakłada jednak pewne korekty, jeśli chodzi o tzw. "garnitur wyjściowy".

Nam wypada już tylko serdecznie zaprosić na pierwszy w tym roku domowy mecz naszej drużyny. Pogoda zapowiada się wybornie. Podczas zawodów ze Stalą temperatura powietrza spokojnie przekroczy 10 stopni Celsjusza, powieje lekki wiaterek, a parasole radzimy pozostawić w domu. Tylko wolne ręce pomogą w dopingu i w oklaskiwaniu poczynań naszych chłopców, na których bardzo liczymy.

Nice 1 liga, 20 kolejka: 4 marca 2017, MKS Kluczbork - Stal Mielec, Stadion Miejski w Kluczborku, ul. Sportowa 7, godz. 17.00. Sędziuje Mateusz Złotnicki z Lublina.

Zdjęcie: Sebastian Deja będzie miał okazję zagrać przeciwko swojemu byłemu trenerowi z Odry Opole.

fot. materiały klubowe /www.mkskluczbork.pl

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości