MKS - Stal: Trenerski dwugłos

MKS - Stal: Trenerski dwugłos

- Gospodarze mieli więcej z gry i próbowali jej więcej przed naszym polem karnym. Mieliśmy z tym troszeczkę problemów i liczyliśmy na kontrę, którą mogliśmy zamienić na bramkę. Nie udało się, cieszymy się z tego punktu i  z perspektywy końca sezonu musimy go szanować i dopisać go do swojego dorobku, Sam mecz wielkim widowiskiem nie był, ale jedna i druga strona dążyła do strzelenia tej decydującej bramki - mówił po meczu MKS Kluczbork - Stal Stalowa Wola, trener gości Krzysztof Łętocha.

Szkoleniowiec biało-niebieskich, Tomasz Kulawik, po niedzielnym meczu powiedział: - No weszliśmy dobrze w ten mecz, gdzie zakładaliśmy sobie uruchamianie głównie bocznych sektorów. W pierwszej połowie udało nam się to raz ,gdzie Zieliński pograł z Nitkiewiczem. Niepotrzebnie pchaliśmy wszystko środkiem, ale po przewie w szatni skorygowaliśmy to. Tak rozpoczęliśmy drugą połowę, ale znów zawiodło przełożenie akcji na bramkę. Ta pierwsza połowa nie poszła też dlatego, że dwóch ofensywnych zawodników podeszło wysoko i Sebastian Deja mógł tylko sam kontrolować grę, gdzie "Stalówka" wychodziła z kontratakami i mogła mieć z tego bramki.

fot. /mkskluczbork.pl

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości