- Taki rywal motywuje podwójnie - mówi Sebastian Deja
Sebastian Deja ma już za sobą pierwszoligowy debiut. - Miałem taką cicha nadzieję, że trener wpuści mnie na boisko i udało się - mówi nasz nowy nabytek. "Dejka" na plac gry meczu z Chrobrym Głogów wszedł w 77 minucie i raz miał strzelecką okazję w polu karnym. Podobnie będzie w Bydgoszczy?
- Wszystko zależy oczywiście od trenera, ale także ode mnie. Mogę tylko powiedzieć, że podczas treningów daję z siebie wszystko. Konkurencja w drużynie jest duża i muszę dbać o to, by dobrze się prezentować. Byłoby wspaniale wybiec i powalczyć przeciwko drużynie, która czuje jeszcze smak Ekstraklasy. Zawisza jest jednym z faworytów 1 ligi, a taki rywal motywuje podwójnie - analizuje nasz pomocnik.
- Szybko zgrałem się z drużyną. Atmosfera w szatni jest bardzo dobra. Duża w tym zasługa Łukasza Ganowicza. To obecnie jedyny zawodnik, z którym grałem wcześniej w jednym zespole (Odra Opole). Bardzo mi pomógł zaadoptować się w Kluczborku jako kapitan, ale także jako kolega z boiska - dodaje Sebastian.
Fot. Mirosław Szozda.